Posts tagged: smażone

Parówki w Szlafroczkach – przepis z babcinego notesu

By , 05.11.2013 16:04

parowki w szlafroczkach mDorwałam się do kalendarza z 1970 roku, z przepisami, które gromadziła moja babcia. Niektóre mogą być dosyć srogie, ale są też takie, które wyglądają fajnie. Będę wrzucać te, które uda mi się rozszyfrować (babcia miała specyficzny charakter pisma).

  • parówki cienkie – 40 dag
  • jaja – 3
  • mąka – 5-6 dag
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa, tłuszcz

Parówki umyć, pokroić w kawałki 6-8cm. Białka ubić na sztywno, pianę połączyć z żółtkami i mąką, doprawić. Maczać parówki, kłaść na silnie rozgrzany tłuszcz, smażyć ze wszystkich stron na rumiano.

Brzmi jak sześcio- do ośmiocentymetrowe korki do tętnic. Zastanawiam się co jeszcze w szlafroczkach możnaby zrobić. Warzywa?

Bób z boczkiem

By , 20.05.2012 00:20
  • 1/2 kg bobu, może być mrożony, najlepszy młody
  • wędzony boczek lub szynka, ilość zależna od tego, czy będziemy jeść samodzielnie, czy jako dodatek – jakieś 100-200 g
  • 1 nieduża cebula
  • sól i pieprz
  • sok z cytryny
Boczek lub szynkę kroimy w kostkę i podsmażamy na dużej patelni na chrupiąco. Cebulę też w kostkę, dorzucamy na patelnię i smażymy, aż się zeszkli.
Dorzucamy bób (u mnie był mrożony młody, więc po prostu wrzuciłam na patelnię bez żadnych ceregieli; jak dostępny jest tylko stary, to niewykluczone, że warto go obrać najpierw) i całość smażymy, aż bób będzie miękki, ale jędrny (kilka minut to trwa). Doprawiamy solą, pieprzem i sokiem z cytryny.
Podajemy jako przekąskę, z ulubionym pieczywem jako danie główne albo w charakterze sałatki, na zimno też niezłe.

Potrawka z krewetek

By , 29.01.2012 20:53

Wymyślone do zrobienia na szybko, wyszło bardzo dobrze. Porcja na dwie osoby. Trzeba jeść z ryżem lub makaronem, bo samej potrawki wychodzi bardzo niedużo.

  • mrożone krewetki – paczka 300g
  • pieczarki – około 100g
  • papryka – mniej więcej 0.5 (ja użyłam czerwonej, ale żółta lub zielona pewnie też będzie pasować)
  • czosnek – dużo (użyłam chyba z pół główki plus jeszcze dosypałam czosnku w proszku)
  • olej słonecznikowy do smażenia (może być jakiś inny roślinny)
  • jogurt naturalny – 3-4 łyżki
  • sok z połówki cytryny (niedużej)
  • pieprz, sól, pietruszka suszona

Kurczak z czosnkiem

By , 23.10.2010 19:59

‘Poulet à l’ail’ to jedno z najczęściej zamawianych przeze mnie dań w naszej lokalnej chińskiej knajpie: usmażone na złoto kawałki kurczaka podane na żeliwnym gorącym półmisku, z przypieczoną cebulą i kawałkami różnokolorowej papryki. Mocno czosnkowe mięso, słodkawa cebula i soczysta papryka; pycha!  Postanowiłam przyrządzić to danie w domu i mimo braku specjalnego żeliwnego półmiska wyszło doskonale.

Continue reading 'Kurczak z czosnkiem'»

Jajka na chmurce

By , 18.01.2009 19:52

3 jajka
2 duze pomidory
1 duza papryka (czerwona lub zielona do koloru)
ze 2 plastry sera zoltego
szczypiorek (jak dla mnie to duuzo duuzo!)
sol, pieprz
oliwa

tniemy pomidory i papryke oraz szczypiorek na drobno, mieszamy z sola i pieprzem i rzucamy na patelnie z oliwa. podsmazamy az pomidory i papryka beda miekkie, w patelni sporo sosowatej wody. wygladzamy do w miare rownej powierzchni. na te powierzchnie w 3 roznych miejscach powoli wykladamy surowe jajka (z nietknietym zoltkiem). przykrywamy patelnie, zmniejszamy gaz i pozwalamy pyrkac az bialko sie zetnie. wtedy na kazdym jajku i obok ukladamy plasterki sera zoltego, przykrywamy patelnie jeszcze na chwile po czym zdejmujemy z ognia. warto, zeby patelnia miala lagodnie zaokraglone brzegi (ja uzywam takiej bardzo taniej z ikei – dziala) i powoli przelewamy na talerz. ja uzywam takiego talerza/miski do pasty zamiast plaskiego z powodu duzej ilosci sosiku, ktory uwielbiam. mysle, ze gleboki talerz tez bedzie git lub wieksza miska.

smacznego!jajkanachmurce

Ołatki

By , 02.12.2008 15:32

Smażony “dodatek skrobiowy”, bardzo tłusty, bardzo niedietetyczny. Ale dobry…

Continue reading 'Ołatki'»

Cebulowe bhaji

By , 27.11.2008 15:41

Oryginalnie jest to indyjska przystawka, ale świetnie wchodzi jako zagryzka do piwa.

Continue reading 'Cebulowe bhaji'»

Kurza pierś w pieczarkach na (dość) ostro

By , 14.11.2008 12:25

Był sobie kurczak, który leżał w lodówce pół dnia za długo. Były pieczarki, które doszły blisko swego końca. Poczułem, i to bez metafory, że trzeba coś z tym zrobić.

Dwie spore kurze piersi wrzuciłem na pół godziny do marynaty, w której był:

  • sos sojowy (lałem, ile wsiąkło, pewnie ze 20ml)
  • octet winny z czerwonego wina (nie za dużo)
  • sól czosnkowa (na wyczucie po wszystkim)
  • w przypływie szaleństwa: trochę sambal oelek (puree z papryczek chili, rodem z Indonezji)

Leżało toto sobie spokojnie w lodówce, a ja tymczasem wziąłem na tapetę pieczarki, które wymagały przebrania. Tak więc doszły

  • pieczarki (ca 250 g)

które umyłem i pokroiłem – trzonki bardzo drobno,  kapelusze w poprzeczne paseczki, grubiej. Tak przy ostatnich postawiłem na gazie szeroką i wysoką teflonową patelnię, na której podgrzewana była

  • oliwa z oliwek (niedużo)

do bardzo wysokiej temperatury. W przypadku pieczarek im większa tym lepiej, bo chodzi o to, żeby się przysmażyły ładnie, zanim puszczą czarną wodę, która zabija cały smak. No więc podsmażyły sie tak, że zmiękły, ale nie pływały. Lu je do miski tedy. Przechodzimy do kuraka, który sobie spoczywał w lodówce.

Kuraka pokroiłem w paseczki, o ile byłem w stanie to ocenić, w poprzek włókien, gdy tymczasem patelnia rozgrzewała się ponownie. Tym razem trzeba było uważać na co innego: jeśli się wrzuci na nawet mocno rozgrzaną patelnię zbyt dużo mięsa, zanim choć część się przysmaży, reszta będzie pływać. Są na to dwie rady: albo robimy deep oil frying na wzór dalekowschodni – wanna tłuszczu, czy nawet frytownica, w której kurczakowi wystarczy i 10 sekund, żeby się przyrumienił z wierzchu. Albo jak człowiek, dodajemy mięso partiami i po każdej partii, którą przesmażywszy na złoto wrzucimy do miski z piecarkami, suszymy patelnię i dodajemy ewentualnie tłuszczyku, jeśli brak. W tej kolejności, bo kto lubi, kiedy mu olej pryska. Dodatkowa uwaga jest taka, że olej na używanej patelni zawsze odrobinę pryska czy syczy, bo zostają resztki – oznaka porządnie rozgrzanego oleju jest taka, że powoli przestaje. Bo woda mu się kończy.

Jak już cały kurak przeszedł kurację termiczną i trafił do miski z pieczarkami, wrzuciłem to wszystko z powrotem na patelnię, zalałem resztą marynaty, co pokutowała w misce. Ogień na malutki, bo teraz pora na duszenie. Dorzuciłem:

  • sól
  • pieprz czarny z młynka, nie za drobno zmielony (bo w trakcie duszenia mielony traci smak)
  • imbir mielony (szczypta)
  • kminek cały (szczypta, no, może dwie)
  • pokrojony w paski ser pleśniowy (Lazur skalmierzycki), kawałek może jakieś 50g

Dwie uwagi. Raz, że uważać trzeba z pieprzem i imbirem, bo to już jest trochę ostre od sambala, w którym się moczyło. Dwa, że z kminkiem też trza uważać, bo choć go bardzo lubię, to on mocny smak daje i w przesadnej ilości robi się gorzkawy. I trzy, że jakby kto się zastanawiał, to Lazur skalmierzycki to ser dość twardy, ale stosunkowo łagodny. Twardość dla potrawy nie ma wielkiego znaczenia, ser i tak ma sie stopić, grunt, żeby topił się ładnie. Pewnie jakaś gorgonzola by pasowała, słabszy w smaku Rokpol (bo one nierówne są) albo inny Turek niebieski (jak kto lubi łagodne pleśniowe, to to jest debeściak).
Można dodać trochę wody, jeśli mało do duszenia. Zostawiłem to tak i zapomniałem.

Godzinę później, gdy dziecko było już spacyfikowane i w miarę samodzielnie zasypiało przy bajeczce, zajrzałem do duszonego i dorzuciłem ostrożnie

  • gęsta śmietana (12%) – półtorej łyżki

rzecz jasna tak, żeby się nie zwarzyło, tj. sosu do kubeczka, wymieszać w kubeczku se śmietaną, wymieszać z powrotem. I bardzo dobre wyszło :)Dla spieszących się: marynowanie w praktyce zajęło mi mniej więcej tyle, co obróbka pieczarek, więc to nie tyle marynata, co baza do sosu. Pewnie jakby marynować dłużej, kurczak bardziej by przeszedł smakiem tej papryczki. Dusić wystarczy i pół godziny, bo kurak jest prawie miękki już po smażeniu.

Dla dietetycznych: brak świadomie dodanych węglowodanów, więc powinno być dobre i na South Beach. Tłuszczu tyle, co w sosie sojowym, smażeniu, śmietanie (jak kto się upiera, może zastąpić jogurtem 0%)  i serze pleśniowym. Ser można pominąć, ale jest go niewiele.

Bekon z jabłkiem

By , 03.10.2008 17:07

Bardzo łatwe do zrobienia

Continue reading 'Bekon z jabłkiem'»

Ciasto naleśnikowe uniwersalne – przepis dla opornych

By , 09.09.2008 18:03

Nigdy nie udaje mi się sprawdzić ile dokładnie czego trzeba, wszystko robię na oko. Mam nadzieję, że instrukcje będą w miarę proste dla tych, co nie umieją robić naleśników.

Continue reading 'Ciasto naleśnikowe uniwersalne – przepis dla opornych'»

Panorama Theme by Themocracy