Bób po katalońsku
Wariacja polska
4 solidne porcje
Składniki:
- młody bób – 1 kg
- chudy boczek wędzony – 40 dkg
- kiełbasa wiejska – 40 dkg
- cebula – dwie duże
- oliwa
- białe wino wytrawne
- mięta świeża lub suszona
- liść laurowy
- sól
- pieprz
- anyżówka
Przygotowanie:
Cebulę, boczek i kiełbasę pokroić w kostkę, bób opłukać, jeśli mamy świeżą miętę to poszatkować.
Podsmażyć na oliwie cebulę i połowę boczku. Dodać bób, połowę kiełbasy, zalać winem do połowy – trzech czwartych, dopełnić wodą, dodać miętę, liść laurowy, sól i pieprz i zagotować.
Po zagotowaniu dodać resztę boczku i kiełbasy, zmniejszyć płomien i gotować aż bób będzie miękki (15−20 minut).
Na koniec doprawić „chlupem” anyżówki dla aromatu, pogotować jeszcze chwilę, podawać.
Uwagi:
W oryginalnych przepisach zamiast kiełbasy jest morcilla, coś w rodzaju hiszpańskiej kaszanki. Zdecydowałam się na podmianę na kiełbasę, bo nasza kaszanka w gotowaniu przerobi się na papkę, oraz w wersji jedzonej przeze mnie w Katalonii niczego kaszankopodobnego nie stwierdziłam.
Nie zawsze też w tych przepisach występuje anyżówka, w polskich sklepach o nią trudno, więc zanim dostałam od Anetka butlę asnisette to robiłam bez, i też było dobre. Ale z fajniejsze.
W przepisie sugerują też doprawianie cukrem, co pozwoliłam sobie całkowicie zignorować.
Uwielbiam takie dania! Przyznam, że kuchnię hiszpańską znam…jak wszyscy, widzę, że mam sporo do nadrobienia. Pycha, wykorzystam przepis :)