Zupa pomidorowa (wschodnia)
To nie jest typowy przepis na zupę pomidorową. To jest przepis mojej babci, a więc zapewne wschodni.
Kiedyś, jak nie było koncentratów pomidorowych, robiła tę zupę na przecierach. U niej w domu jadło się tę zupę z domowym makaronem. Ja robię bez. Pijemy ją z kubków, lub jemy z miseczki, nie zabielamy śmietaną.
Wystarcza na kilka osób, w zależności od tego w jakim garnku ugotujemy (podaję proporcje, a nie konkretne ilości)
Co potrzebujemy:
- cebula – przynajmniej pół kilo, im więcej tym lepiej
- pomidory w puszce – 1, 2 puszki (czasami daję świeże pomidory, ale jak są naprawdę słodkie i aromatyczne, nie ma sensu dodawać tych “zimowych”)
- koncentrat pomidorowy – zależy od firmy i rozmiaru opakowania; generalnie konsystencja ma być dość gęsta
- pół garnka domowego bulionu z warzywami i na kurczaku, który Ci został z poprzedniego dnia, albo który zrobisz specjalnie na tę okazję ;)
- przyprawy: sól, cukier, ziele angielskie, liść laurowy
- oliwa do smażenia
Cebulę pokroić w dość grubą kostkę i podsmażyć na niewielkiej ilości oleju, aż się lekko zeszkli. Do patelni dodać trochę koncentratu pomidorowego i mieszać aż się cebula skarmelizuje i zacznie wydzielać charakterystyczny zapach. Wyłączyć patelnię i wlać całość do garnka z rosołem. Do tego dodać pomidory w puszce (można je wcześniej trochę rozpaćkać łyżką) razem z sokiem.
Od tej pory wszystko odbywa się na oko (a raczej na smak). Dodajesz koncentrat pomidorowy, aż konsystencja będzie dosyć gęsta (cebula też zagęszcza). Dodajesz cukier, aż smak będzie słodko-winny. Dodajesz ziele angielskie w ilości zależnej od tego, czy lubisz je bardzo, czy tylko trochę (ja dodaję sporo, 7 -8 kulek na średni garnek). Liść laurowy wrzucam przed końcem gotowania.
Gotuje się do czasu, kiedy wszystkie jarzyny są miękkie, więc jeśli masz wcześniej zrobiony rosół, przygotowanie pomidorowej potrwa 20 minut.