Cukinia podmarynowana
Cukinia na surowo. Teoretycznie półprodukt do sałatki, ale zjada się błyskawicznie. Potrzebuje trochę czasu w lodówce.
– cukinia (nie za stara)
– sok z cytryny lub ocet winny, może być balsamiczny
– oliwa
– sól
– pieprz
– pomidory i inna ulubiona zielenina
Cukinię umyć i pokroić w bardzo cienkie plasterki – najlepiej obieraczką do warzyw, można wzdłuż, będzie szybciej. Zalać sokiem z cytryny (sporo, tak do pół cytryny na 1 cukinię) albo octem (ze 2-3 łyżki, wychodzi łagodniejsze niż z cytryną), posolić, popieprzyć, wymieszać, podlać łyżką-dwoma oliwy, przykryć i schować do lodówki na noc. Wychodzi bardzo esencjonalne i najlepiej zrobić z tego sałatkę, której już w zasadzie nie trzeba doprawiać. Przede wszystkim z pomidorami, pasuje też papryka, kiełki słonecznika, kalarepka, i co tam jeszcze można wrzucić w sałatkę. Dobrze do tego pasują sery.
Jeśli po rozkrojeniu cukinii się okaże, że jednak jest starawa i ma w środku watę, można ją pokroić na cienkie (ale nie aż tak cienkie) plasterki, poddusić/podsmażyć na oliwie i potem doprawić kwasem, solą i pieprzem. Też będzie dobra sałatka, która nie musi tyle leżeć w lodówce.