Pita
Pita, jak wiadomo, jest płaskim pieczywem pochodzącym generalnie z krajów Bliskiego Wschodu. Służy do napychania stałym żarciem oraz maczania w płynnym żarciu. Jest bardzo prosta do zrobienia. Z 1/2 kg mąki można zrobić 8 – 16 pit, zależy jakiej wielkości się lubi.
Potrzebujemy:
- mąka – 500g (ja użyłam pół na pół pszennej białej z pszenną pełnoziarnistą)
- drożdże – 2 łyżeczki (w przypadku drożdży suszonych w proszku trzeba przeczytać ile należy ich wsypać na pół kilo mąki, mi wyszła 1 łyżeczka).
- sól – 1 łyżka
- cukier lub miód – 1 łyżka (jeśli ktoś nie lubi słodkawego pieczywa można spokojnie pominąć, nic się nie stanie; cukier jest po prostu dobrą pożywką dla drożdży)
- woda – około 400ml
- oliwa – 2 łyżki (można w sumie dać dowolny olej roślinny, ale z oliwą jest najlepsze)
Zmieszać w pojemniku wszystkie suche składniki: mąka, sól, cukier, drożdże. Dodać następnie pomału wodę i oliwę, mieszając (najlepiej drewnianą łyżką); w misce powinna się uformować mniej więcej kulka ze wszystkich składników.
Kulkę należy wyjąć na stolnicę i wyrabiać aż będzie jednolita. Wnętrze miski należy pokryć cieniutką warstewką oliwy, włożyć tam kulkę i utytłać ją trochę w tej oliwie (żeby cała kulka była naoliwiona z wierzchu). Przykryć miskę ściereczką i odstawić w ciepłe aż ciasto podwoi objętość (90 minut?)
Kiedy urośnie trzeba wycisnąć z niego gaz a następnie formować jednakowej wielkości kulki, rozwałkować na około pół centymetra (brzegi powinny być odrobinę cieńsze niż środek) i piec w około 180 stopni aż napęcznieją.
Następnym razem spróbuję dać do ciasta przyprawy.