Szpinak bez czosnku
Zachciało ci się naleśników ze szpinakiem, rozmroziłeś już warzywo, chcesz dodać przypraw, a tu nie ma ani kawałeczka czosnku w domu, a jesteś pierdoła i nie sprawdziłeś wcześniej. Nie wpadaj w panikę. Czym można zielsko przyprawić zamiast:
- cebula – jak najwięcej: 1, 2, lub 3 (mówimy o proporcjach dla jednej mrożonki), można dosypać dodatkowo takiej granulowanej.
- ser – najlepiej jakiś o jak najmniej mdłym smaku; może być rokpol/lazur, żółty radamer, ostatecznie feta; itd
- pieprz (najlepiej świeżo mielony)
- a może masz np gotowca w postaci przyprawy do kuchni chińskiej? Często zawiera czosnek. Jak nie masz, to jakieś inne zielsko, typu bazylia + sól; gotowiec przeważnie już zawiera sól i nie trzeba dosalać, jak nie masz gotowca, to musisz.
- jogurt naturalny – duże opakowanie
- jajko
Cebulę pokroj i podduś na osobnej patelni. Dodaj do rozmrożonego uprzednio i pyrkającego sobie na małym ogniu szpinaku. Dopraw. Dużo pieprzu, przyprawa – gotowiec lub zioła i sól. Wbij i rozbełtaj jajko, dodaj jogurt (działa cuda, jeśli poniesie cię przy przyprawianiu i żarcie jest za słone lub za ostre, więc zostaw go sobie na koniec do regulacji smaku).
Jeśli robisz naleśniki, to ser w plasterkach lub kawałkach najlepiej potem zapiekać lub zasmażać w naleśniku niezmieszany z zieloną masą, ale jeśli masz w planach np makaron ze szpinakiem, teraz dorzuć ser do paćki (utarty, pokrojony na małe kawałki itd).
Jeśli ser się rozpuści i wszystko jest ciepłe, danie jest w zasadzie gotowe.