Mufinki czekoladowe chilli
Zainspirowany przepisem Uli zrobiłem dzisiaj z tego, co miałem, czyli:
- cukier – trochę mniej niż 1 szklanka (w tym trochę brązowego)
- mąka – półtorej szklanki
- jajka – 2 szt.
- masło – 2/3 kostki
- kakao – 3 duże łyżki
- czekolada gorzka – 1 tabliczka
- garść rodzynek i orzechów nerkowca
- proszek do pieczenia – czubata duża łyżka
- cynamon (1 łyżeczka), chilli (1.5 łyżeczki).
- śmietana – 100ml
- banan – sztuk 1.
Wymieszać cukier, mąkę, proszek do pieczenia. Dodać czekoladę pokrojoną w drobną kostkę (ale nie za drobną, standardowa kostka podzielona na 4 części jest akurat), rodzynki i przyprawy. Osobno – rozbełtać jajka, wymieszać ze śmietaną (może być lekko kwaskowa) i roztopionym w mikrofalówce masłem. Połączyć wszystko ze sobą, mieszając możliwie krótko. Rozciapać widelcem banana, wymieszać wszystko jeszcze raz. U mnie wyszło trochę gęste, więc musiałem dodać minimalnie wody (z braku mleka). Ponakładać do foremek mufinkowych, piec 35 minut w temperaturze 180°C (z termoobiegiem). Może być krócej lub dłużej, zależnie od piekarnika, ilości dodanej wody, itp. itd. Ze składników jak powyżej wyszło mi 19 mufinków z chrupiącą skórką a wnętrzem rozpływającym się w ustach ;-) (next time – więcej chili :) )