Ciastka z żurawiną – na życzenie publiczności

By , 21.01.2012 23:05

Ciastka z żurawinąCiastka z żurawiną to lokalna adaptacja ciastek „Cranberry Noels” z przepisu Marthy Stewart. Niestety, nie pamiętam źródła wersji z przeliczonymi jednostkami – nie szukałam sama ile to właściwie jest „stick of butter”.

Składniki:

  • masło – 220 gram
  • cukier – 1/2 szklanki
  • cukier waniliowy – 1 łyżeczka
  • mleko – 2 łyżki
  • mąka – 2 1/2 szklanki
  • żurawina suszona – 3/4 szklanki
  • migdały krojone – 1/2 szklanki

Wykonanie:

Miękkie masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na gładką masę. Dodać do niej mleko i mąkę (stopniowo), wymieszać. Masa jest raczej miękka, więc mikser powinien dać radę, choć lepiej na tym etapie miksować „z ręki” a nie automatem.

Do ciasta dodać żurawinę i migdały (ja używam gotowych krojonych w słupki), wymieszać równomiernie. Wymieszane ciasto podzielić na dwie części, uformować z nich wałki o średnicy około 5 centymetrów, zawinąć w folię i odłożyć na dół lodówki na minimum dwie godziny. Jak przeleży całą noc też im nie zaszkodzi.

Piekarnik nagrzać do 200°C. Twarde ciasto wyjąć z lodówki, ostrym nożem kroić w plasterki o grubości około pół centymetra. Platerki lubią się kruszyć, szczególnie w miejscach większego natężenia dodatków, ale nie należy się tym zbytnio przejmować, można je skleić i uklepać z powrotem w pożądany kształt.

Plasterki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach około 2 centymetrów (trochę się rozlewają i ułożone gęściej mogą się skleić). Piec około 10-12 minut w zależności od fanaberii piekarnika – gotowe powinny być co najmniej zrumienione na brzegach, mogą być też przypieczone bardziej, jak partia widoczna na zdjęciu.

Różnice w stosunku do przepisu oryginalnego:

  • migdały zastąpiły orzechy pekan(ów?)
  • zrezygnowałam z dodawania soli (mam wrażenie że to typowo amerykański zestaw dla ludzi wychowanych na maśle solonym…)

2 Responses to “Ciastka z żurawiną – na życzenie publiczności”

  1. Sirocco says:

    Po pierwsze, odrobina soli jest we wszystkich przepisach na ciasto kruche, zwłaszcza zawierające wanilię. Nie chodzi tu o słoność, bo ciasto nie wychodzi z tego słone (nie ta ilość), natomiast wg czytanych przeze mnie opisów, powoduje “lepsze rozwinięcie zapachów”.
    Druga rzecz, ja z tego zrobiłam modyfikację – zamiast wanilii, żurawin i migdałów dowaliłam kakao (odejmując nieco mąki, bo inaczej ciasto zrobi się za suche) oraz dorzuciłam suszone wiśnie. Szklankę wiśni – mogło być więcej, wiśnie w szklance nie kompresują się tak fajnie jak żurawiny. Wydaje mi się, że bardzo fajne wyszło.

  2. Spriggana says:

    Odrobina soli niech sobie będzie, ale „pół łyżeczki” to już dla mnie nie odrobina.
    Wersja kakaowa (czekoladowa?) też była fajna, owszem. Co do wiśni to ilości dodatków są podawane bardzo orientacyjnie, najlepiej patrzeć po prostu jak gęsto ich wychodzi w cieście i jak wydaje się mało to dosypać. Najwyżej podczas krojenia będzie więcej zabawy z puzzlami ;-)

Leave a Reply

Panorama Theme by Themocracy