Nie wyobrażam sobie świąt wielkanocnych bez żurku.
Dotychczas pozostawiałam to zadanie bardziej utalentowanym ode mnie mamom, ciociom, babciom.
Teraz wklejam poniższy przepis pełna dumy z rezultatu, bo wg tej receptury nawet mi – antytalentowi kuchennemu – udaje się go wykonać powtarzalnie :)
Robi się go powolutku i bez pośpiechu, za to z miłością.
Wychodzi pyszny – grzybowy, kwaskowaty, a kiełbaska pływająca w nim jest cudownie miękka.
Continue reading 'Odświętny relaksacyjny żurek'»
Ze względu na ponadstandardową zawartość czosnku zwana też zupą antywampirzą.
Continue reading 'Zupa-krem z brokułów'»
Ponieważ z całego łososia zakupionego w celu zapiekania dzwonek został mi łeb i ogon, uznałam, że szkoda, żeby się zmarnowały. Nigdy wcześniej nie robiłam zupy rybnej, więc ten przepis jest trochę eksperymentalny. Wychodzą z tego 2 – 3 porcje.
Z powodu pytań na blipie zamieszczam przepis, który mi się znienacka przypomniał.
Continue reading 'Zupa brokułowa'»
inne, zupy, Zupy wege
| brokuły, czosnek, jarzyny, jogurt, łatwe, niskokaloryczne, niskotłuszczowe, niskowęglowodanowe, South-Beach, wege, własne-wynalazki, zupy
aka zupa na winie, z tego co się nawinie w zamrażarce. Przydatny jednakże jest pewien zestaw podstawowych składników, obejmujący:
- bulion w kostce – warzywny, rosołowy, wołowy – jaki bądź. co kto ma, albo lubi.
- noodle z chińskiej zupki albo cienki przezroczysty makaronik ryżowy. Sama chińska zupka konieczna nie jest (tzn. ten proszek z glutamniamniamem sodu i innymi aromatami nieidentycznymi z naturalnymi)
- kawałek korzenia imbiru. Świeżego, nie w proszku. Continue reading 'Zupa z imbirem (na-winie z zamrażarki)'»
Jedna z jej odmian, podpatrzona w hinduskiej knajpie. Porcja na 2 osoby mniej więcej. Na tej zupie przysposabiałam menrza do gotowania i poradził sobie bez problemu (“dodaj do żarciowni i otaguj, że łatwe!”). Continue reading 'Zupa z soczewicy'»
- mrożonka np. Hortex zupa wiosenna, jesienna, kalafiorowa, pieczarkowa czy jakaś inna – 1 paczka
- sól
- woda 0,75 l
- cokolwiek :)
Gotujemy wodę z solą. Do wrzącej wrzucamy mrożonkę i gotujemy kilka minut. Zdejmujemy z ognia i wlewamy do malaksera, miksujemy moment lub aż do otrzymania kremu, zależnie od indywidualnych upodobań. Oczywiście nie trzeba miksować, ale nie wszystkie jarzynki lubię, np. nie przepadam za brukselką a w formie zmiksowanej jest ona jadalna i dostarcza tych tam witaminów i innych minerali. Nam (mnie i córce) zupka najbardziej smakuje właśnie w tej formie, ale można dodać rozmaite cokolwieki, jak: śmietanę, kostkę rosołową, zagęścić mąką, mąką ziemniaczaną, zasmażką, dorobić lane kluski, wsypać utarty ser, doprawić ulubionymi ziołami i tak dalej :)
To jest przepis tradycyjny i przypuszczam, że praktykowany w większości domów ;)
Continue reading 'Zupa ogórkowa'»
To nie jest typowy przepis na zupę pomidorową. To jest przepis mojej babci, a więc zapewne wschodni.
Continue reading 'Zupa pomidorowa (wschodnia)'»