Soczewica na ostro
Miała być zupa z soczewicy, ale zazwyczaj wychodzi na tyle gęste, że można jeść widelcem. Jak wystygnie i się zestali jeszcze bardziej, jest z tego dobra pasta na kanapki. Przepis przypomina nieco pasztet z soczewicy, ale szybciej i prościej się robi.
Na 2-3 porcje:
– czerwona soczewica – pół kubka
– czerwona cebula – 1 szt.
– czosnek – kilka ząbków
– jogurt naturalny – kilka łyżek
– olej, oliwa lub masło
– ewentualnie koncentrat pomidorowy – 1 łyżeczka
– sól
Przyprawy – ok. pół łyżeczki każdej (ma być mocno korzenne i pikantne):
– chili
– kurkuma
– garam masala
– kumin mielony
– kolendra mielona
Soczewicę opłukać.
Cebulę i czosnek pokroić, podsmażyć na maśle lub oleju. W trakcie smażenia dodać przyprawy z wyjątkiem kurkumy i soli, mieszać, uważać, żeby się nie przypaliło (ale może się porządnie podsmażyć). Jeśli patelnia jest odpowiednio duża, możemy od razu dać soczewicę i zalać ją ok. dwukrotnie większą ilością wody (w razie potrzeby wodę uzupełnić w trakcie gotowania). Jak na patelni nie ma miejsca, przełożyć wszystko do garnka. Dodać kurkumę. Mieszać, uważać, żeby nie wykipiało, bo lubi. Gotować pod przykryciem, aż soczewica będzie miękka i rozpadająca się. Na koniec posolić i spróbować, w razie potrzeby dodać łyżeczkę koncentratu pomidorowego.
Na talerzu polać jogurtem.