Mufinki brzoskwiniowe

By , 31.12.2008 18:33

Z okazji sylwajstra należało coś zrobić, a także zużyć jogurt waniliowy by Tesco pokutujący od kilku dni w lodówce. Padło na mufinki ananasowe, ale po krótkim sprawdzeniu zapasów i potwierdzeniu, że liczba puszek z ananasami równa jest 0 (zero, null, nil, brak!), ananasy zostały zastąpione brzoskwiniami (też z puszki). Plus trochę suszonych żurawin.

Wyszły dobre. :)

Podsumowując:

  • mąka – 150g (półtorej szklanki)
  • płatki owsiane – jakieś 50-70g (pół szklanki)
  • suszone żurawiny – garść
  • orzechy nerkowca – garść
  • brzoskwinie z puszki – 6 połówek (trochę ponad pół puszki 480g)
  • proszek do pieczenia – 3 łyżeczki
  • 2 jajka
  • cukier – 150g lub trochę mniej, (szklanka)
  • masło – 150g, czyli 3/5 kostki
  • jogurt waniliowy – 300 ml (może być mleko zamiast)

Nastawiamy piekarnik na 180-185°C, żeby się nagrzał w ciągu 5 minut potrzebnych na przygotowanie ciasta.

Brzoskwinie kroimy w kostkę. W dużej misce mieszamy suche składniki (mąkę, cukier, płatki, proszek do pieczenia, brzoskwinie, żurawinę i orzechy). Osobno – składniki mokre: lekko ubijamy jajka, łączymy z jogurtem, mieszamy z bardzo miękkim, a najlepiej lekko roztopionym masłem (jeśli mamy silikonowe formy do mufinek, to możemy ich użyć do roztopienia masła w mikrofalówce). Wlewamy mokre do suchych, mieszamy krótko. Od razu zaczynamy nakładać do mufinkowej formy, wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 30-35 minut w temperaturze 180°C (termoobieg).

Przed wstawieniem do piekarnika można posypać płatkami migdałowymi lub okruszkami gorzkiej czekolady.

Zdjęć na razie nie będzie z braku aparata do robienia takowych, chyba że ktoś na imprezie zrobi :)

Napój drożdżowy

By , 21.12.2008 21:33
  • woda przegotowana ciepła (około 30 stopni)
  • drożdże – tyle drożdży w stosunku do wody ile się daje na taką samą ilość mąki (czyli na 1,5 litra wody 3 łyżeczki drożdży w proszku)
  • cukier – mniej więcej kopiasta łyżeczka na każde pół litra wody

Cukier i drożdże wmieszać w wodę i odstawić na kilka godzin (około 4) w ciepłe miejsce aż sfermentuje. Trzeba uważać żeby nie stało za długo, bo wtedy robi się gorzkie (na noc jest za długo). Przed piciem można schłodzić.

Pita

By , 18.12.2008 00:07

Pita, jak wiadomo, jest płaskim pieczywem pochodzącym generalnie z krajów Bliskiego Wschodu. Służy do napychania stałym żarciem oraz maczania w płynnym żarciu. Jest bardzo prosta do zrobienia. Z 1/2 kg mąki można zrobić 8 – 16 pit, zależy jakiej wielkości się lubi.

Continue reading 'Pita'»

Pasta z oliwek

By , 15.12.2008 23:31

Do smarowania na chlebek itp.

  • oliwki – tak z pół słoiczka 300g albo i cały
  • serek topiony lub serek do smarowania (blue camembert)
  • korniszony – ze 2-3 małe sztuki
  • świeże oregano, bazylia lub inne przyprawy

Oliwki przepuścić przez maszynkę do mięsa albo praskę do czosnku. Korniszony pokroić w bardzo bardzo drobną kosteczkę (w zasadzie to pokroić, potem posiekać). Przemielone oliwki rozgnieść widelcem, dodając topiony serek i przyprawy, a na koniec korniszony i dobrze wszystko wymieszać. Smarować tym kanapki, tosty lub co kto lubi.

Smak ma dość intensywny – jeśli za bardzo, to można “rozwodnić” dodając także zmielone lub pokrojone w drobną kosteczkę jajko ugotowane wcześniej na twardo.

twarozek “swiezy oddech” w dwoch wersjach

By , 14.12.2008 02:35

proporcje na 2 duze porcje

WERSJA 1:

1 opakowanie twarozku (takie z Mlekopolu w ksztalcie walca)
3 duze (albo 4 male) jajka ugotowane na twardo
5 zabkow czosnku (to jest mocno umowne, ile kto lubi)
4 rzodkiewki
mozna dodac szczypiorku
chlust mleka lub smietany
sol, pieprz

generalnie potrawa polega na zabeltaniu powyzszego po uprzednim pokrojeniu rzodkiewki, jajek, czosnku i szczypiorku na male kawaleczki, rozdrobnienia twarozku i dolania mleka/smietany jesli lubimy taki bardziej mokry (paste na chlebek?).

WERSJA 2:

1 opakowanie twarozku
3 duze (lub 4 male) jajka
pol cebuli
lyzka lub 2 koncentratu pomidorowego
sol, pieprz

jak powyzej, rozdrabniamy twarozek, siekamy jajka na male kawalki, tak samo z cebula, dodajemy koncentratu, przypraw i mieszamy do otrzymania w miare jednolitej masy. pyszne zarowno samodzielnie jak i na chlebie.

pieczony indyczy cyc

By , 13.12.2008 01:33

przepis latwy potwornie, taki cycek jest swietny do pokrojenia na plastry i kladzenia na kanapeczki badz wciagany samodzielnie.

1 filet cyca indyczego
5 zabkow czosnku
oregano badz ziola prowansalskie
nitka
folia aluminiowa

cycka dziabiemy pod katem tyle razy ile mamy zabkow czosnku, i potem w te kieszonki wpychamy rzeczone czosnki. najlepiej rownomiernie rozmieszczone w miesie. potem zawiazujemy ciasno mieso nitka, zeby sie nie rozlatywalo jak wyparuje wode w piekarniku. po zawiazaniu nacieramy oregano, ziolami prowansalskimi lub co nam tam smakuje.pakujemy cyca w folie aluminiowa, na gorze zostawiajac lub przecinajac nozykiem szpare (wtedy bedzie przyrumieniony ladnie u gory)

rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni i wstawiamy cyca na 1.5 godziny.

uwaga, ostroznie przy wyjmowaniu, w folli moze byc sporo wody wiec nie dziurawic.

Gulasz z jagnięciny

By , 11.12.2008 19:56

Przepis wzięty z “Kuchni Żydowskiej”. Jeszcze nie wypróbowany, ale zamieszczam na przyszłość.

Continue reading 'Gulasz z jagnięciny'»

Chleb mieszany z zakwasu żytniego

By , 04.12.2008 21:03

Przedstawiam niniejszym przepis szczegółowy, który jednak nadaje się do twórczych modyfikacji. Wstawiam go tu, bo akurat w takich proporcjach ostatnio wyszedł. Nie miejcie oporów, by zamieniać typy mąki miejscami. Uwaga jest tylko taka, że mąk kiepsko lepiących się, takich jak owsiana, kukurydziana, ziemniaczana czy gryczana, nie powinno być więcej niż jakieś 20% ogólnej masy mąki (w tym przypadku 200g), bo jest ryzyko, że chleb się będzie rozpadał. Z drugiej strony słyszałem, że można poprawić właściwości lepiące chleba, dodając siemię lniane (ale nie założę się, czy nie zalane wrzątkiem). Mąka orkiszowa ma właściwości fizyczne zbliżone do pszennej i można je spokojnie wzajemnie zastępować. Update: podobno orkisz kiepsko się wyrabia, dlatego nie należy spodziewać się, że chlebek orkiszowy wyjdzie inaczej niż z formy.

moje chleby

na pierwszym planie: chlebki mieszane

A poza tym oczekujcie bardzo podobnych przepisów obok. I oczywiście polecam serwis http://chleb.info.pl.

  1. Zakwas żytni 900 g (proporcja wody do mąki 1:1), wg przepisu stąd: http://lubimy.jedzenie.org/przepisy/2008/11/zakwas-zytni/
  2. Mąka żytnia razowa (typ 2000) 170g
  3. Mąka orkiszowa pełnoziarnista (typ 3000) 130g
  4. Mąka pszenna chlebowa (typ 800) 250g
  5. Woda 350ml
  6. Sól ok. 20g
  7. Co kto lubi do środka/na posypkę, polecam kminek i czarnuszkę

Sól rozpuścić w wodzie (np. mała część wody może być wrzątkiem, szybciej pójdzie). Wszystko zgrabnie wymieszać w misce. Można to robić mikserem, jakieś 5 minut powinno wystarczyć. Ciasto powinno mieć konsystencję nieco ściślejszą niż na racuchy. Jeśli używacie mąki mniej-razowej niż w przepisie (niższy typ), prawdopodobnie wystarczy mniej wody i vice versa.

Chleb włożyć za pomocą łyżki do formy/forem (polecam silikonowe). Trzeba wziąć pod uwagę, że ma on urosnąć jeszcze dwukrotnie. Wierzch można posmarować wodą (i ew. posypać czym kto chce), dobrze jest też ponacinać, żeby nie popękał rosnąc – jest to tym bardziej potrzebne, im ściślejszy jest chleb. Ten tutaj jest w większości żytni, więc ciasta się nie wyrabia, nie ma więc mowy o formowaniu bochenka ręcznie. To się da zrobić tylko przy chlebach, w których większość mąki jest pszennej (wtedy też i nacinanie jest bardziej potrzebne, i wyrabianie ręczne – jak porządnego drożdżowego ciasta – jest konieczne, a za to można zrobić piękny, krągły bochen. Jak mi się uda taki zrobić, szukajcie przepisu w tej samej kategorii).

Teraz należy chleb umieścić w ciepłym miejscu i przykryć ściereczką – powinien co najmniej podwoić swoją objętość. To może potrwać, tym dłużej, im “cięższe” ciasto – im więcej zawiera otrębów, czyli im bardziej razowa mąka. Chleb z czystej mąki razowej potrafi rosnąć nawet cztery godziny, temu według tego przepisu wystarczyło koło trzech. Jeśli po urośnięciu z górką ciasto leciutko zaczyna opadać, to to nie tragedia, tylko akurat właściwy moment, żeby wstawić do nagrzanego pieca.

Piec: nagrzać do 240 stopni. Albo wstawić metalową miskę z odrobiną wody na dno, albo napsikać spryskiwaczem do środka, gdy się nagrzeje – grunt, żeby w piekarniku było wilgotno. Wstawić chleb ze zwilżoną powierzchnią na 10 minut. Potem zmniejszyć do 220 stopni – kolejne 10 minut. Potem 180 – 30-35 minut.

Po upieczeniu odczekać, aż bochenki ostygną i wyjąć je z forem. Jeśli jest to chleb mocno razowy, dobry będzie mniej więcej po dobie – wcześniej nie ma tak dobrego smaku i może się zbytnio kleić. Właściwie przechowywany powinien zachować świeżość przez prawie tydzień – główna trudność to coraz twardsza skórka, gdy w środku nadal jest sprężysty.

Smacznego!

Mufinki malinowe

By , 03.12.2008 00:28

W lodówce ostał się półlitrowy jogurt malinowy by Tesco. I dżem malinowy. A w perspektywie była kilkuosobowa impreza, więc wystarczyło tylko nieco zmodyfikować przepis na mufinki ananasowe i już.
Chyba wyszły dobre, bo głodomory zeżarły wszystko i jeszcze ukradkiem brały na wynos ;-)

Podsumowując:

  • mąka – 200g (półtorej szklanki)
  • otręby pszenne – jakieś 50-70g
  • suszone morele lub inne owoce – garść
  • orzechy nerkowca, włoskie lub laskowe – garść
  • dżem malinowy – kilka dużych łyżek
  • proszek do pieczenia – 3 łyżeczki
  • 2 jajka
  • cukier – 150g lub trochę mniej, bo dżem słodki(szklanka)
  • masło – 150g, czyli 3/5 kostki
  • jogurt malinowy – 300-400 ml

Nastawiamy piekarnik na 180-185°C, żeby się nagrzał w ciągu 5 minut potrzebnych na przygotowanie ciasta.

i do pieca! Morele ciachamy nożem na małe kawałeczki. Jeśli mamy orzechy włoskie, to siekamy lub kruszymy na mniejsze. Laskowe lub nerkowca nie wymagają tych zabiegów. W dużej misce mieszamy suche składniki (mąkę, cukier, otręby, proszek do pieczenia, morele i orzechy). Osobno – składniki mokre: lekko ubijamy jajka, łączymy z jogurtem, mieszamy z bardzo miękkim, a najlepiej lekko roztopionym masłem (jeśli mamy silikonowe formy do mufinek, to możemy ich użyć do roztopienia masła w mikrofalówce). Wlewamy mokre do suchych, mieszamy krótko. Na sam koniec wrzucamy dżem i — prawie nie mieszamy :-). Tzn. zamieszać musimy, ale tylko tyle, żeby zakryć dżem ciastem, ale nie rozprowadzić go całkiem w nim. Od razu zaczynamy nakładać do mufinkowej formy, wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 25-30 minut w temperaturze 180°C (termoobieg).

Przed wstawieniem do piekarnika można posypać płatkami migdałowymi albo rodzynkami.

gotowe

Gotowe

Ołatki

By , 02.12.2008 15:32

Smażony “dodatek skrobiowy”, bardzo tłusty, bardzo niedietetyczny. Ale dobry…

Continue reading 'Ołatki'»

Panorama Theme by Themocracy