Dwie porcje
Składniki
- dynia – 250g, waga bez skórki i pestek, używam piżmowej lub hokkaido
- szynka dojrzewająca – 80−100g
- czosnek – 1 duży ząbek lub 2 małe
- tymianek
- oliwa
- spaghetti
Przygotowanie
Nastawić wodę na makaron i w tym czasie przygotować składniki: dynię pokroić w kostkę ok. 0.5 centymetra, szynkę w paseczki (składam plasterki wzdłuż na cztery i potem kroję hurtem), czosnek w jak najdrobniejszą kosteczkę.
Gdy woda wrze zacząć rozgrzewać na patelni oliwę, nastawić makaron i zacząć przygotowywać dynię, czas gotowania przeciętnego spaghetti akurat starcza żeby dynia zmiękła.
Zaczynamy od lekkiego podsmażenia pokrojonej szynki na już rozgrzanej oliwie, dodać dynię, czosnek i tymianek. Smażymy całość na średnim ogniu mieszając aż dynia zmięknie. Można na koniec podlać gorącą wodą i dusić na małym ogniu.
W idealnym świecie makaron i dynia „dochodzą” równocześnie, zostaje tylko odcedzić spaghetti, wrzucić na nie dynię, zjeść.
Smacznego.
W wersji deluxe używam czarnego spaghetti z atramentem z mątwy, z dynią daje bardzo piękny efekt wizualny.
Wariacja polska
4 solidne porcje
Składniki:
- młody bób – 1 kg
- chudy boczek wędzony – 40 dkg
- kiełbasa wiejska – 40 dkg
- cebula – dwie duże
- oliwa
- białe wino wytrawne
- mięta świeża lub suszona
- liść laurowy
- sól
- pieprz
- anyżówka
Przygotowanie:
Cebulę, boczek i kiełbasę pokroić w kostkę, bób opłukać, jeśli mamy świeżą miętę to poszatkować.
Podsmażyć na oliwie cebulę i połowę boczku. Dodać bób, połowę kiełbasy, zalać winem do połowy – trzech czwartych, dopełnić wodą, dodać miętę, liść laurowy, sól i pieprz i zagotować.
Po zagotowaniu dodać resztę boczku i kiełbasy, zmniejszyć płomien i gotować aż bób będzie miękki (15−20 minut).
Na koniec doprawić „chlupem” anyżówki dla aromatu, pogotować jeszcze chwilę, podawać.
Uwagi:
W oryginalnych przepisach zamiast kiełbasy jest morcilla, coś w rodzaju hiszpańskiej kaszanki. Zdecydowałam się na podmianę na kiełbasę, bo nasza kaszanka w gotowaniu przerobi się na papkę, oraz w wersji jedzonej przeze mnie w Katalonii niczego kaszankopodobnego nie stwierdziłam.
Nie zawsze też w tych przepisach występuje anyżówka, w polskich sklepach o nią trudno, więc zanim dostałam od Anetka butlę asnisette to robiłam bez, i też było dobre. Ale z fajniejsze.
W przepisie sugerują też doprawianie cukrem, co pozwoliłam sobie całkowicie zignorować.
Galaretka z mięsem nie jest potrawą szczególnie wyrafinowaną ani skomplikowaną. Ale, jak zwykle, diabeł tkwi w szczegółach. Ile składników? Ile wywaru? W czym robić?
Oto wielokrotnie sprawdzone przeze mnie proporcje pozwalające na przygotowanie 12 porcji po około 130 ml. Czasem foremki nie są wypełnione po wrąbek, ale nigdy nie musiałam dodawać ani odstawiać jednej.
Składniki
- Szyja indycza – 1 szt.
- Skrzydło indycze – 1 szt.
- Włoszczyzna – 1 zestaw, u mnie bez kapusty, czyli: marchewka, pietruszka, seler, por, cebula
- Ziele angielskie, pieprz ziarnisty, liść laurowy, sól do smaku
- Groszek konserwowy – jedna puszka 200g
- Żelatyna – wedle potrzeby.
Continue reading 'Galaretki z indyka'»
Zapiekanka z dynią
Czyli przerobiony przepis z kanału Smaczne-Przepisy.TV.
Składniki na 2 osoby:
- piersi z kurczaka – 2 pojedyncze sztuki (zdarzają się sklepy, dla których „1 pierś z kurczaka” oznacza „piersi z jednego kurczaka”)
- dynia – około pół kilograma po obraniu i wydrążeniu
- cebula – jedna duża
- czosnek – jeden duży ząbek, ale gdy jak raz mi wyszedł to bez czosnku też było OK
- tymianek – świeży lub suszony
- oliwa z oliwek – 6-8 łyżek
- musztarda – 1-2 łyżki, gatunek dobrać wedle gustu
- przyprawa do kurczaka – 1-2 łyżki, używam już gotowych mieszanek np. Kamisu czy Kotányi, lepsze będą bardziej wyraziste w smaku dla skontrastowania z dynią.
- sól, pieprz do smaku.
Continue reading 'Zapiekanka z dyni i kurczaka'»
Czyli, jak podpowiada wikipedia, „jaja ranczera po ranczersku”.
Zaczęło się od przepisu na stronie BBC, z komentarzy do którego mozna było sie dowiedzieć że odbiega znacznie od „oryginalnego”, jeżeli w ogóle istnieje jeden oryginalny przepis (to chyba tak jakby próbować znaleźć ten jeden, pierwotny przepis na bigos). Dlatego też postanowiłam potraktować wersję BBC jako wskazówkę i przy okazji przekwalifikować potrawę z solidnego śniadania / brunchu na lekki obiad.
Continue reading 'Huevos rancheros'»
Przepis zaczerpnięty z bloga „The Tummy Train”.
Składniki:
Ciasto
- Mąka – 460g (w oryginale – 2 filiżanki mąki uniwersalnej i 1 mąki chlebowej, ja wzięłam 3 filiżanki wrocławskiej ze smokiem czyli, jak powiedziała waga, te 460g, wyszło)
- ciepła woda – 0,25 litra
- drożdże w proszku – 1 opakowanie (standardowo Oetkera na 500g maki ma 7g drożdży)
- cukier – 3 łyżki
- sól – 3/4 łyżeczki
Nadzienie
- czosnek – 3-4 ząbki
- świeże zioła wedle smaku – razem z czosnkiem powiedzmy 1/4–1/2 szklanki
- żółty ser tarty – jakieś 2 szklanki
- masło – 50g
- sól
- pieprz
Continue reading '„Rwany” chleb serowo-ziołowy'»
Nie, to nie pomyłka, właśnie o jajka w bekonie chodzi.
Jest to spolszczone wersja przepisu przepisu z Youtube.
Składniki na cztery babeczki:
- boczek wędzony – 5-6 plasterków; można go zastąpić innym wędzonym kawałkiem świni, byle długim i wąskim.
- jajka – 4 sztuki, nie za duże bo wylezą ze standardowych foremek mufinowych
- żółty ser – z gatunku bardziej wyrazistych w smaku, np. cheddar, może też być to ser owczy czy inny nadający się do zapiekania
- przyprawy – pieprz, szczypiorek albo inne zioła wedle upodobań.
Potrzebna jest też foremka na muffiny. Ja używam pojedynczych silikonowych foremek, ale oczywiście zbiorcza też się nada.
Continue reading 'Jajka w bekonie'»
Przepis narodził się w efekcie odkrycia że suszone pomidory są fajne i próby wymyślenia do czego jeszcze można by je tu dodać.
Oto jeden z efektów wymyślania.
Składniki:
- jajka – 4 sztuki
- tuńczyk w oleju – 1 mała puszka (80 g)
- pomidory suszone w oleju – 4 plastry
Przygotowanie:
Jajka ugotować na twardo, wystudzić, obrać i przekroić wzdłuż na pół. Wyjąć żółtka i przełożyć do salaterki lub niezbyt dużej miski.
Tuńczyka otworzyć, odlać nadmiar oleju a zawartość właściwą dorzucić do żółtek w salaterce. Żółtka z tuńczykiem rozgnieść widelcem – uzyskana masa nie musi być jednolita, ale im lepiej wymieszamy składniki tym łatwiej będzie później formować nadzienie.
Pomidory pokroić na drobne kawałki, dorzucić do masy w salaterce, wymieszać. Doświadczenie wykazuje że masa jajeczno-tuńczykowa sama w sobie jest nieco za sucha, dlatego tez nie przesadzam z odsączaniem pomidorów, olej zwiększa spoistość masy.
Połówki jajek ułożyć na talerzykach, masę podzielić na osiem części, uformować z nich kulki i włożyć w miejsca po żółtkach. Całość przykryć (w celu zmniejszenia wysychania i aromatyzowania okolicy) i odstawić do lodówki na jakiś czas – zalecam minimum pół godziny, choć zdarzało mi się również przygotować jajka wieczorem żeby rano mieć gotowe śniadanie.
Ciastka z żurawiną to lokalna adaptacja ciastek „Cranberry Noels” z przepisu Marthy Stewart. Niestety, nie pamiętam źródła wersji z przeliczonymi jednostkami – nie szukałam sama ile to właściwie jest „stick of butter”.
Składniki:
- masło – 220 gram
- cukier – 1/2 szklanki
- cukier waniliowy – 1 łyżeczka
- mleko – 2 łyżki
- mąka – 2 1/2 szklanki
- żurawina suszona – 3/4 szklanki
- migdały krojone – 1/2 szklanki
Składniki na 2 osoby:
- 2 polędwiczki wieprzowe (nie za duże, bo jedzący pękną)
- 1 średnia cebula
- 1 papryka
- marynata wedle gustu – na przykład olej, gałka muszkatałowa, imbir
Polędwiczki ponacinać co 1,5 – 2 centymetry zostawiając około pół centymetra „od podstawy” w całości, ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Przygotować marynatę – powinno być jej sporo, musi wystarczyć na posmarowanie polędwiczek również w nacięciach. Cebulę i paprykę pokroić – najpierw przygotować tyle półtalarków i jak najbardziej płaskich kawałków papryki odpowiedniej wielkości, ile jest nacięć w polędwiczkach, resztę warzyw pokroić w kostkę.
Posmarować marynatą polędwiczki, również w nacięciach, w nacięcia wkładać na zmianę półtalarek cebuli / kawałek papryki. Posmarować po wierzchu raz jeszcze, żeby warzywa też swoją porcję dostały. Pozostałe warzywa – te pokrojone w kostkę – ułożyć między polędwiczkami, polać resztą marynaty, przykryć naczynie i odstawić całość minimum na godzinę.
Piec około godziny w piekarniku nagrzanym do 200°C.
Dodatki warzywne mogą być różne, ważne żeby dały się pokroić w kawałki nadające się do wsuwania w nacięcia, osobiście też preferuję te bardziej wyraziste w smaku, ale to już sprawa indywidualna.
Podobnie z marynatą – można kierować się powyższym przepisem, można zrobić swoją ulubioną.