Nie, to nie pomyłka, właśnie o jajka w bekonie chodzi.
Jest to spolszczone wersja przepisu przepisu z Youtube.
Składniki na cztery babeczki:
- boczek wędzony – 5-6 plasterków; można go zastąpić innym wędzonym kawałkiem świni, byle długim i wąskim.
- jajka – 4 sztuki, nie za duże bo wylezą ze standardowych foremek mufinowych
- żółty ser – z gatunku bardziej wyrazistych w smaku, np. cheddar, może też być to ser owczy czy inny nadający się do zapiekania
- przyprawy – pieprz, szczypiorek albo inne zioła wedle upodobań.
Potrzebna jest też foremka na muffiny. Ja używam pojedynczych silikonowych foremek, ale oczywiście zbiorcza też się nada.
Continue reading 'Jajka w bekonie'»
Składniki na 2 osoby:
- 2 polędwiczki wieprzowe (nie za duże, bo jedzący pękną)
- 1 średnia cebula
- 1 papryka
- marynata wedle gustu – na przykład olej, gałka muszkatałowa, imbir
Polędwiczki ponacinać co 1,5 – 2 centymetry zostawiając około pół centymetra „od podstawy” w całości, ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Przygotować marynatę – powinno być jej sporo, musi wystarczyć na posmarowanie polędwiczek również w nacięciach. Cebulę i paprykę pokroić – najpierw przygotować tyle półtalarków i jak najbardziej płaskich kawałków papryki odpowiedniej wielkości, ile jest nacięć w polędwiczkach, resztę warzyw pokroić w kostkę.
Posmarować marynatą polędwiczki, również w nacięciach, w nacięcia wkładać na zmianę półtalarek cebuli / kawałek papryki. Posmarować po wierzchu raz jeszcze, żeby warzywa też swoją porcję dostały. Pozostałe warzywa – te pokrojone w kostkę – ułożyć między polędwiczkami, polać resztą marynaty, przykryć naczynie i odstawić całość minimum na godzinę.
Piec około godziny w piekarniku nagrzanym do 200°C.
Dodatki warzywne mogą być różne, ważne żeby dały się pokroić w kawałki nadające się do wsuwania w nacięcia, osobiście też preferuję te bardziej wyraziste w smaku, ale to już sprawa indywidualna.
Podobnie z marynatą – można kierować się powyższym przepisem, można zrobić swoją ulubioną.
Nie wyobrażam sobie świąt wielkanocnych bez żurku.
Dotychczas pozostawiałam to zadanie bardziej utalentowanym ode mnie mamom, ciociom, babciom.
Teraz wklejam poniższy przepis pełna dumy z rezultatu, bo wg tej receptury nawet mi – antytalentowi kuchennemu – udaje się go wykonać powtarzalnie :)
Robi się go powolutku i bez pośpiechu, za to z miłością.
Wychodzi pyszny – grzybowy, kwaskowaty, a kiełbaska pływająca w nim jest cudownie miękka.
Continue reading 'Odświętny relaksacyjny żurek'»
Trzeba było zrobić coś na obiad, a że planowałem także zrobić drugi rzut mufinków brzoskwiniowych (poprzednie coś za szybko się skończyły), to w ramach eksperymentu wypadło na zrobienie czegoś w piekarniku. Krótki rekonesans w zamrażarce wykazał obecność kilku istotnych składników:
- schab wieprzowy na kotlety, ze 3-4 sztuki
- mrożona mieszanka chińska (warzywna)
- starty ser żółty (trochę do posypania na wierzch)
- sos chilli słodko-ostry
Ten ostatni składnik oczywiście poza zamrażarką ;-). Do tego 1-2 łyżki oliwy, szczypta mąki, ew. jakieś przyprawy, acz niekoniecznie. Eksperyment prosty, ale skuteczny. W naczyniu żaroodpornym stosownej wielkości polać nieco oliwy na dno, po czym wyłożyć zamrożone kotlety. Posypać wszystko obficie mieszanką (zamrożoną) – o ile jest w stanie sypkim. Jeśli zbrylona w wielki kawał lodu, to bez rozmrożenia się nie obejdzie. Całość posypać lekko serowymi wiórkami (też miałem zamrożone), po czym polać obficie sosem chilli (na oko, ale pewnie poszło z 1/3 szklanki). Wstawić do piekarnika na 170-190°C na jakieś 40 minut, żeby zdążyło się rozmrozić i upiec. Warto skontrolować po jakimś czasie – przynajmniej ostatnie 15-20 minut powinno być w stanie wrzenia.
Po upieczeniu wyjąć, przełożyć mięso z warzywną czapą na talerze, a do pozostałego w naczyniu wywaru dodać łyżkę mąki rozrobionej w odrobinie zimnej wody i zagęścić sos doprowadzając go na chwilę do wrzenia. Może trzeba spróbować następnym od razu dodać trochę mąki i więcej sera przed pieczeniem, to się samo zagęści? Anyways. wyszło palce lizać :)
W zasadzie nie wiem jak to nazwać, bo równie dobrze mogłoby być “mięsko pieczone w ziarnach dyni i słonecznika” lub jeszcze inaczej. Anyways, bierzemy:
- 2 grube (1-2cm) kotlety wieprzowe, albo wołowe, jak kto woli i co ma pod ręką
- sos chili słodko-ostry
- garść łuskanych pestek dyni
- garść łuskanych pestek słonecznika
- ziemniaczki
- oliwę z oliwek
- przyprawy – majeranek, tymianek, paprykę
- sól do smaku – łyżeczka
Smarujemy blachę oliwą. Posypujemy nieco pestkami dyni – taką powierzchnię, jaką zajmie mięso.
Do salaterki nalewamy 0.5-1cm oliwy, dodajemy przyprawy, mieszamy. Smarujemy tym mięsko, i przekładamy na blachę – na oliwę i dynię. Polewamy sosem chili i obsypujemy obficie dynią i słonecznikiem.
Dobrze umyte i pokrojone na pół ziemniaczki (w mundurkach) obkatulamy w pozostałej oliwie z przyprawami i rozkładamy je na blasze obok mięsa. Wstawiamy do piekarnika na 185°C na 30-35 minut.
Wyjmujemy, pozwalamy nieco przestygnąć i podajemy, uzupełniając jakąś surówką, albo np. smażoną kapustą jak na zdjęciu poniżej.
meksikan stajl. Burrito, bo z pszennych tortilli albo naleśników. Gdyby było z kukurydzianych, to by się nazywało tacos, no i trochę inaczej smakowało :) Można wykorzystać standardowe naleśniki, ale jeśli je właśnie robimy, to lepiej zrobić typowe tortille – grubsze, z gęstszego ciasta. Do całości potrzebne będą:
- gotowe tortille (do kupienia w sklepie), albo własnej produkcji naleśniki
- kukurydza z puszki
- fasolka z puszki – czarna lub czerwona, o małych ziarnach
- dobry sos pomidorowy – np. “sos meksykański” Kotlin
- tabasco, sambal oelek, słodko-ostry sos chilli lub inny pikantny sos
- żółty serek w wiórkach
- mielone mięso (wołowe, ew. wieprzowe)
- oliwa, ew. olej
Wszystkie składniki w ilościach wg uznania.
Mięso rozdrobnić, polać ostrym sosem i podsmażyć na patelni na łyżce oleju lub oliwy, mieszając dość często, aż się z niego wytopi tłuszcz, a mięsko stanie się miejscami mocno spieczone. Najlepsze jest naprawdę mocno spieczone i chrupiące, ale bez przesady, żeby nie spalić :)
Tortillę lub naleśnik rozłożyć na talerzu lub od razu na patelni. Połowę posypać lekko serkiem, wzdłuż średnicy wyznaczającej tę połowę dodać podsmażone uprzednio mięsko, posypać kukurydzą i fasolką, polać sosem pomidorowym, na koniec ponownie trochę serka – szczególnie obficie wzdłuż krawędzi. Wszystko to tylko na jednej połówce naleśnika. Drugą połówką zamknąć tak przygotowaną tortillę. Analogicznie przygotować kolejną. Ostrożnie przełożyć obie tortille na patelnię podnosząc za krawędzie) i podsmażyć przez jakieś 4-5 minut, żeby serek się stopił i zaklajstrował nadzienie.
Najlepsze na ostro, więc nadzienie warto uzupełnić pociętymi na plasterki papryczkami jalapeño albo innymi ostrymi, a także polać nieco sosem tabasco lub chili.
mączne, mięso
| fasolka, jalapeño, kukurydza, meksykańskie, mięso, na-ostro, naleśniki, pikantne, tabasco, wieprzowina, wołowina
Proste, ale wymaga trochę czasu na przygotowanie i pieczenie.
- makaron “lasagne” – paczka 250g
- szpinak (mrożony, paczka 450g)
- mięsko – mielone, albo posiekane, jakieś 250g circa about
- sos pomidorowy – np. gotowiec Kotlin (200-250 ml), albo zrobiony z koncentratu pomidorowego
- żółty ser – kostka rzędu 150-200g
Continue reading 'Zapiekanka z makaronem lasagne i szpinakiem'»
Obsada:
- wołowina/wieprzowina
- cebulka
- papryka słodka sypka
- papryka różnokolorowa
- pomidory jakości dowolnej
- ziemniaki
- czosnek
- jajko
Continue reading 'Leczo z szybkowara'»