2 paczki mrozonego groszku ugotowac w malej ilosci wody, mozna dodac kostki rosolowej do smaku. Zmiksowac (ja lubie tak, zeby nie cale i nie wszystkie groszki sie skremowaly), dodac mleka/smietany, lyzke masla, troche wody, jesli nadal bedzie za geste. Podawac z grzankami/tostami.
Sklada sie z dwoch czesci. Czesc kurczakowa mozna jesc ze zwyklym ryzem, a egg fried rice mozna potraktowac jako osobna potrawe.
1. Kurczak- 3 cycki kurczece pociac w paski lub kostki, jak kto woli. W misce zmieszac kilka lyzek oleju i kilka lyzek sosu sojowego, dodac lyzke lub dwie maki ziemniaczanej dosypac troche cynamonu, przyprawy 5 smakow, mielonego imbiru. Zamoczyc i wymiachac w tym pociete cycki przez jakies pol godziny, najlepiej w chlodzie lodowki. Potem zlac calosc do woka/na patelnie i smazyc do czasu az kurczak zbieleje a maka ziemniaczana uformuje na nim szklista powloczke. Na tak przygotowanego kurczaka wysypujemy mieszanke chinska lub sami sobie kombinujemy z grzybow, marchewki etc (dla Kyi nalezy nie dodawac lub wydlubac z mieszanki papryke). Smazymy tak do czasu az zamrozona mieszanka sie usmazy tez. Doprawic jeszcze imbirem i przyprawami chinskimi do smaku. Ah, ja dodaje jeszcze groszek zielony zamrozony jako czesc mieszanki.
2. Egg fried rice – gotujemy ryz, 2 torebki. Wkladamy do lodowki, zeby sie schlodzil. Wtedy nie bedzie sie klei po przesmazeniu. W woku/na patelni rozgrzac 3 lyzki oleju. W misce ubic 2 jajka na jedna mase. Wlac mase do oleju, roztrzepywac, mieszac, zeby sie jajko scielo ale w malych kawalkach. Do tego dodajemy poszatkowanego czosnku kilka zabkow (zaleznie od prywatnych upodoban czosnkowych), przemieszowywujemy. Dosypujemy ryzu, przemieszowywujemy. Podlewamy sosem sojowym do smaku mieszajac. Ryz powinien zrobic sie delikatnie brazowawy od sosu sojowego i przysmazania.
3. Jesli podajemy razem to najlepiej dac ryz na spod i kupke kurczaka z warzywami na gorze.
Ilosc jest bardzo na oko, kazdy sobie musi dojsc czego lubi wiecej a czego mniej.
3 cebule duze obrac i poszatkowac. Dla tych, ktorzy lubia ostrzejsze bardziej cebulaste smaki – szatkujcie na nieco wieksze kawalki. Dla tych, ktorzy wola nieco delikatniej – drobniejsze kawalki beda lepsze.
Cebule trzeba rzucic na pozarcie i macerke olejowi (tak, zeby cala cebulka sie obtoczyla w oleju) i szczypcie vegety (dla purystow smakowych – soli i odrobiny cukru). Zamieszac, mozna wrzucic na co najmniej pol godziny do lodowki albo po prostu pozwolic sie macerowac metoda naturalna w temperaturze pokojowej. Mozna czasem przemieszywac. Wazne, zeby od cebuli zaczac to ona sie bedzie puszczac z sokow w czasie robienia reszty salatki.
2kg (a moze wiecej?) ziemniakow obrac, ugotowac z sola na prawie miekko, ostudzic, pokroic w kostke tak 1.5cm.
4 jajka ugotowac na twardo, pokroic w kostke jak wyzej.
Dodac ziemniaki i jajka do spuszczonej juz z sokow (powinna nie byc bardzo ostra w smaku, za to szkliscie polprzezroczysta. Dodac ze 2-3 kopiaste lyzki majonezu. Zamieszac. Dosypac duzo pieprzu, soli do smaku. Nie przesadzac z innymi przyprawami.
Opanowac potrzebe zezarcia wszystkiego od razu, odstawic na pol godziny, zeby sie smaki przezarly.
Miała być zupa z soczewicy, ale zazwyczaj wychodzi na tyle gęste, że można jeść widelcem. Jak wystygnie i się zestali jeszcze bardziej, jest z tego dobra pasta na kanapki. Przepis przypomina nieco pasztet z soczewicy, ale szybciej i prościej się robi.
Continue reading 'Soczewica na ostro'»
Pasty kanapkowe, przekąski, wegetariańskie, Zupy wege
| czosnek, łatwe, na-ostro, soczewica, szybkie, wegan, wege, własne-wynalazki
Ze względu na ponadstandardową zawartość czosnku zwana też zupą antywampirzą.
Continue reading 'Zupa-krem z brokułów'»
Ponieważ z całego łososia zakupionego w celu zapiekania dzwonek został mi łeb i ogon, uznałam, że szkoda, żeby się zmarnowały. Nigdy wcześniej nie robiłam zupy rybnej, więc ten przepis jest trochę eksperymentalny. Wychodzą z tego 2 – 3 porcje.
Przepis powstały zupełnie ad hock w trakcie wizyty w moim ulubionym mięsnym na Sienkiewicza w związku z niemożnością nabycia standardowego dwukilowego filetu z indyka, zaś zainspirowany czymś, co Sphinx podaje jako przysmak z kurczaka. Robi się szybko i zachwyca. Pomagać przekonać wrogów szpinaku. Czas wykonania – 1 godzina. Continue reading 'Indyczyna zapiekana pod szpinakiem'»
Wychodzi z tego trochę coś jak pizza bez pizzy ale za to z makaronem. Z tego przepisu 3 – 4 porcje.
Continue reading 'Penne zapiekane z tuńczykiem i pomidorami'»
dania główne, Pasta, czyli makarony
| czosnek, kuchnia-włoska, łatwe, makaron, oliwki, pomidory, ser, tuńczyk, własne-wynalazki, zapiekane
Składniki
Ciasto:
- 3 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3/4 szklanki drobnego cukru do pieczenia (może być cukier puder)
- 1 cukier waniliowy (lub, niekoszernie, migdałowy)
- 250 g margaryny
- 3 żółtka
- 1 całe jajko
Jabłka:
- 2 – 2,5 kg kwaśnych jabłek (najlepiej szara reneta)
- około 12 łyżeczek cukru (lub kilka łyżek glukozy)
- 1 łyżka cynamonu
- łyżeczka kakao do smaku :)
(w przepisie liczę ok. 200ml/szklankę, ale z 250ml też wychodzi. Do jabłek można dodać rodzynek lub płatków migdałów)
- Jabłka obrać i pokroić na niewielkie kawałki i razem z cukrem podsmażyć zgodnie z preferencjami (ale nie za długo – tak, żeby się wymieszały składniki). Dodać rodzynki, jeśli lubisz;
- przesiać mąkę razem z proszkiem do pieczenia bezpośrednio na stolnicę, dodać cukier, cukier waniliowy oraz margarynę. Całość posiekać nożem. Dodać 3 żółtka i 1 całe jajko. Zagnieść szybko ciasto i podzielić na 2 części;
- jedną część rozwałkować (najwygodniej pomiędzy dwiema warstwami folii spożywczej (saran wrap)) i położyć na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Wyłożyć jabłka. Na wierzch położyć drugą część rozwałkowanego ciasta;
- z resztek ciasta pozostałego po odcięciu brzegów zrobić ciasteczka – upieką się wcześniej – zjeść jako rozgrzewkę :)
- wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 45-60 minut (zaleznie od grubości ciasta) w temperaturze 175 – 180 stopni;
- po upieczeniu posypać cukrem pudrem.
Sposób podania:
- Koniecznie z lodami – waniliowymi lub miętowymi
Zastosowano nieznacznie zmodyfikowany przepis z serwisu Kwestia Smaku
W ciągu najbliższych kilku dni będę przerabiać design strony, w związku z czym strona może się chwilami dość mocno rozjeżdżać. Proszę nie zgłaszać usterek. ;)
z poważaniem