Sałatka owocowa plus
(Jeśli tytuł kojarzy się komuś z “Mechaniczną Pomarańczą” to słusznie)
Continue reading 'Sałatka owocowa plus'»
(Jeśli tytuł kojarzy się komuś z “Mechaniczną Pomarańczą” to słusznie)
Continue reading 'Sałatka owocowa plus'»
Przepis dość popularny w restauracjach w Irlandii, podpatrzyłam w kilku miejscach i spróbowałam odtworzyć, wyszło świetnie (poza tym, że mam wrażenie, że w restauracjach smażą kawałki kaczki na wolnym ogniu zamiast grillować). Ta ilość wystarcza na cztery osoby i nie potrzeba innych dań, jest to tak sycące jak coś bardzo sycącego.
Kacze piersi opłukać i odciąć tłuste kawałki. Zrobić sos metodą dokładnego wymieszania mango chutney z miodem. Części sosu użyć do posmarowania mięsa, a resztę zostawić – będzie służyć za dressing do sałatki. Przypuszczam, że przypadku smażenia kawałeczków kaczki, dodaje się sosu do smażenia.
Nie wiem ile ta kaczka powinna się marynować, grillowana po 20 minutach była dość miękka, ale nie rozpływająca się, więc przypuszczam, że można dłużej. W międzyczasie wrzucić umytą i pokrojoną/podartą sałatę do miski, pomidorki przekroić na połówki i dodać do sałaty. Ser kozi jeśli jest w podłużnych rolkach pokroić na plastry, a jeśli w formie jednego dużego plastra to nie wiem co, ale wielokrotnie widziałam podawaną sałatkę w ten sposób, że plaster sera, czasem lekko zgrillowanego, leżał na kopcu z zielska i należało sobie samemu pokroić. Polać obficie oliwą.
Następnie ugrillować mięso tak jak się lubi. Ja lubię średniokrwiste, więc nastawiłam grilla na wysoką temperaturę i grillowałam obustronnie około 4-5 minut (trzeba nakrawać i sprawdzać, jak się nie jest pewnym). Gdy jest gotowe przenieść na deskę, pokroić na plasterki, dodać do sałatki, polać całość resztką sosu. Jeśli istnieje potrzeba to osolić i opieprzyć; ja nie przepadam za solą w dużych ilościach więc nie soliłam, a chutney jest już trochę pikantne.
Żreć póki kaczka ciepła.
1 porcja do zjedzenia zaraz po zrobieniu :) Nadaje się do jedzenia samodzielnie, ew. jak sałatki, z chlebkiem lub innymi dodatkami. Potrzebne są:
Awokado rozciąć na pół, wydłubać zielone łyżeczką, pestkę wyrzucić, ale to chyba każdy wie :). Rozdrobnić widelcem – niekoniecznie na miazgę, mogą zostać kawałeczki. Łososia rozdrobnić na małe kawałeczki – nożem, bo rozdrabnianie widelcem może napotkać pewne trudności natury obiektywnej. Cebulkę posiekać w drobną kostkę (można też dodać trochę pociętej marynowanej papryki lub innych pikli), wszystko skropić sokiem z cytryny, polać oliwą, wymieszać, dodać pół łyżeczki (albo wedle upodobań) grubo zmielonego kolorowego pieprzu. Zajadać się z rozkoszą :)
Sałatka z kilku składników – prosta, łatwa i przyjemna, mozna ją wykonać nawet w stanie lekkiego upojenia. Przepis dla 2-4 osób. Nie należy do najlżeszych z racji wykorzystania makaronu i tłuszczu ze smażenia, ale za to świetnie sprawdza się jako danie główne, gdy nie chcemy się specjalnie najadać. Bardzo dobrze komponuje się z białym winem o silnym, rześkim bukiecie, np.: Soave.
Makaron ugotować, odcedzić, można zahartować zimną wodą i wrzucić do dużej miski.
Brokuły włozyć do gorącej wody i gotować ok. 10 minut (można krócej, jeżeli ktoś lubi bardziej surowe). Odstawić do ostygnięcia.
Pomidory suszone pokroić w drobną kostkę.
Wystygłe brokuły porozrywać na drobne kawałeczki, wrzucić do makaronu. Dodać suszone pomidory.
Pierś kurczaka pokroić w drobną kostkę i podsmażyć na patelni. Wrzucić do miski razem z olejem pozostałym ze smażenia.
Dodać oliwy, soli i pieprzu do smaku, dobrze wymieszać.
Bardzo zacna, acz wymaga trochę czasu na przygotowanie.
Potrzebne są:
oraz składniki na sos:
Zacząć należy od przygotowania bulionu, co może się sprowadzać do wrzucenia 3 kostek bulionu drobiowego do garnka i zalania go wrzątkiem z czajnika (około 3/4 litra lub trochę więcej). Ryż przepłukać, wsypać do bulionu, gotować do miękkości około 40-50 minut (ryż brązowy wg instrukcji wymagający 30 minut gotowania w bulionie zmiękł dopiero po 45).
W międzyczasie na patelni rozgrzać trochę oliwy, dodać paprykę pokrojoną w małe kawałki (paski nie dłuższe niż 2-3 cm), smażyć przez 5-6 minut, aż lekko zmięknie. Dodać orzechy i cebulę i smażyć (5-10 minut max) aż orzechy zaczną brązowieć (nie dusić). Cebula powinna się zeszklić, ale pozostać twarda i chrupiąca. Zdjąć z ognia, wymieszać z ugotowanym ryżem. Opcjonalnie, można dodać żurawin. Wymieszać dobrze sos i polać nim sałatkę. Schłodzić wszystko, minimum 2h.
Najlepsza następnego dnia.
Przepis przywieziony z Prowansji. Porcja na 2 osoby (chociaż bez innych dodatków to raczej na jedną).
Wymyślone z okazji imprezy, z dostępnych w lodówce składników. Trudno powiedzieć na ile osób wyszło, ale pewnie 4 do 6.
Ilosc jest bardzo na oko, kazdy sobie musi dojsc czego lubi wiecej a czego mniej.
3 cebule duze obrac i poszatkowac. Dla tych, ktorzy lubia ostrzejsze bardziej cebulaste smaki – szatkujcie na nieco wieksze kawalki. Dla tych, ktorzy wola nieco delikatniej – drobniejsze kawalki beda lepsze.
Cebule trzeba rzucic na pozarcie i macerke olejowi (tak, zeby cala cebulka sie obtoczyla w oleju) i szczypcie vegety (dla purystow smakowych – soli i odrobiny cukru). Zamieszac, mozna wrzucic na co najmniej pol godziny do lodowki albo po prostu pozwolic sie macerowac metoda naturalna w temperaturze pokojowej. Mozna czasem przemieszywac. Wazne, zeby od cebuli zaczac to ona sie bedzie puszczac z sokow w czasie robienia reszty salatki.
2kg (a moze wiecej?) ziemniakow obrac, ugotowac z sola na prawie miekko, ostudzic, pokroic w kostke tak 1.5cm.
4 jajka ugotowac na twardo, pokroic w kostke jak wyzej.
Dodac ziemniaki i jajka do spuszczonej juz z sokow (powinna nie byc bardzo ostra w smaku, za to szkliscie polprzezroczysta. Dodac ze 2-3 kopiaste lyzki majonezu. Zamieszac. Dosypac duzo pieprzu, soli do smaku. Nie przesadzac z innymi przyprawami.
Opanowac potrzebe zezarcia wszystkiego od razu, odstawic na pol godziny, zeby sie smaki przezarly.
Klasyczna to pomidory, mozarella, bazylia i oliwa z oliwek, ale można i inaczej.
Kulę mozarelli odsączyć z zalewy i pokroić w plastry/paski lub wykorzystać gotowe kulki, jeśli taką mamy. Pomidory pokroić w plastry (jeśli duże) lub na połówki/ćwiartki (jeśli małe). Nie przejmować się naprzemiennym układaniem, tylko wymieszać ze sobą, dodając odsączone z ewentualnej zalewy czarne oliwki, posypać nieco rozdrobnionymi/poszatkowanymi liśćmi bazylii i polać kilkoma łyżkami oleju z pestek dyni (drogie cholerstwo jest, ale dobre). Doprawić do smaku świeżo zmielonym pieprzem, ew. suchymi ziółkami (np. prowansalskie, bazylia, tymianek).
Podawać natychmiast.
Panorama Theme by Themocracy